Polskie złudzenia narodowe
Z typowym dla siebie dystansem, Stomma demaskuje mity i niedorzeczności z historii Polski. Nie boi się tematów uważanych za niemal święte, jak choćby reduta Ordona, wiktoria wiedeńska, Konstytucja 3 maja, Monte Cassino, Powstanie Warszawskie. Porusza sprawy drażliwe – problem polskiego ogólnonarodowego pijaństwa, państwa bez stosów czy kultu jednostki, ale też Marca ‘68?
„Dopóki (...) nie odrzucimy przekonania, że jesteśmy wyłącznymi posiadaczami prawdy, dopóty pozostawać będziemy na rewindykacyjnych pozycjach: inni muszą się nagiąć do naszej wizji świata i swoją tożsamość dopasować do naszej. Jest to droga donikąd. Żeby z niej zejść, dokonać trzeba jednak niemałego wysiłku zakwestionowania opowieści spod lipy. A są one przecież jakże wygodne, gdyż pochlebne, ukazujące nas w najjaśniejszych barwach, uspakajające nasze sumienia, a nawet kreujące nas na naród wyjątkowy, mający szczególną misję do spełnienia. Tymczasem inni też mają swoje mity i swoje prawdy. Zanim zaczniemy ich strofować, pouczać i żądać bicia się w piersi, spójrzmy przedtem krytycznie na własne dziejowe paradygmaty".